znalezione w telefonie
Komentarze: 0
Znalazłam dwie notatki w telefonie - przepiszę, bo warto.
11-09-2018
"pisane w nocy. Marcin śpi, a mnie tak bardzo boli serce. Choć nie wiem jak to jest możliwe bo chyba już dawno przestało działać. Wygadał się w pracy, że leci na Santorini - moje największe marzenie, całe moje życie. A ja nawet nie mogłam się przyznać, że się spełniło. Dla niego to tylko kolejne miejsce na mapie. Dla mnie wszystko. I jak to jest możliwe, że tak bardzo kocha a jednocześnie może teraz spać? Kiedy ja tracę ostatnie chęci do wstania jutro z łóżka? Nie mogę zalogować się na bloga na telefonie a laptop jest rozładowany. Przepiszę to jutro tak czysto technicznie - przecież i tak tego nikt nie przeczyta. A mówił, że się nad tym zastanowi... gdybym to ja zniszczyła czyjeś marzenia to za wszelką cenę chciałabym to wynagrodzić, jak to możliwe że zamiast próbować śpi? Nie wierzę w to, że jestem cokolwiek warta"
15-10-2018
"znów w nocy. Właśnie skończyłam poprawiać CV. Padł mi komputer więc piszę znów tutaj. Marcin zamówił sobie pościel z Angelą nie pomyślał o mnie. Nawet nie zapytał. Skoro razem zamawiali to pewnie się widzieli. Tego też nie wiedziałam. A ja głupia patrzyłam co chwilę na stronę home and you i patrzyłam czy są jakieś promocje, żeby była choć trochę tańsza. Naprawdę bardzo chciałam ją kupić. Ale wybrał Angelę... czt wszyscy mają mnie w dupie?"
Także tak... dziś miałam dziwny atak - jakaś panika. Tak bardzo źle mi ze samą sobą. Tak bardzo bym chciała, żeby Marcin to wszystko przeczytał. Ale nie poproszę go o to, chcę żeby sam chciał...
Dodaj komentarz